Polski kierowca, to ciągle poszukiwany pracownik
Według statystyk jest świeżo po czterdziestce, a rocznie robi prawie 90 tys kilometrów. Kto taki? Polski kierowca zawodowy. Choć przez wiele lat ten zawód był kojarzony źle, dziś to dobra i solidna branża, która ciężką pracę wynagradza dobrymi zarobkami, już od początku kariery. Pomimo tego na rynku wciąż brakuje prawie 100 tys zawodowych kierowców.
Branża transportowa odpowiada za 6,5% PKB Polski, to bardzo dużo, dla porównania, górnictwo i wydobycie, to 1,5% a rolnictwo nieco ponad 3%. Dlatego też, jesteśmy europejskim potentatem. Firmy znad Wisły obsługują aż 25% rynku Unii Europejskiej, a mogłyby więcej, gdyby nie brak pracowników. Bo choć w transporcie pracuje u nas prawie milion osób, to według szacunków pracodawców, od ręki zatrudnienie mogłoby znaleźć kolejne 100 tys. Tak duże braki kadrowe powodują konkurencję na rynku, która dobrze wpływa na portfele kierowców, bo pracodawcy przede wszystkim kuszą ich wyższymi zarobkami.
Spis treści
Większym zarobisz więcej, dalej zarobisz więcej
Kierowcy w Polsce zarabiają wyraźnie ponad średnią krajową. I choć nie można porównywać osób jeżdżących dużymi zestawami na zagranicznych trasach, z małymi autami dostawczymi zajmujących się logistyka na krajowych drogach, to liczby mówią same za siebie. Według ostatnich badań, średnia płaca kierowcy zawodowego w Polsce wynosiła 5500 zł netto. Przy porównaniu do mediany ogólnych zarobków w naszym kraju, która w 2018 roku osiągnęła około 2800 zł, to bardzo dużo. Jednak, przy takich statystykach, należy pamiętać o dwóch kwestiach. Po pierwsze: średnia obejmuje wszystkich kierowców, czyli też kierowców tirów w transporcie międzynarodowym, którzy często zarabiają nawet 2 razy tyle. Po drugie: kierowcy pracują naprawdę dużo i rzadko bywają w domu. Dla przykładu, jedynie 14% kierowców deklaruje, że w ciągu roku wykorzystuje pełne 26 dni urlopu, dla ponad 40% jest to jedynie 20 dni. Prawie połowa polskich kierowców spędza w trasie ponad 250 dni w roku, dlatego pomimo wysokich płac sporo osób odchodzi z zawodu. Szacuje się, że w samym 2016 roku było to 25 tys kierowców.
Nie tylko płaca, czyli benefity pozapłacowe
Konkurencja wśród pracodawców wymusza zabieganie o pracownika. Argumenty finansowe, choć są oczywiście najważniejszą kwestią braną pod uwagę podczas podejmowania pracy, nie są jedynym na co patrzą kierowcy. Forma zatrudnienia, dodatkowe ubezpieczenie, czy program lojalnościowy – to nie wszystko, czym pracodawcy starają się przyciągnąć nowych pracowników. Profesjonalizacja wymusiła, na właścicielach firm, nawet produkowanie gadżetów firmowych opatrzonych logiem firmy. Od kamizelek odblaskowych, po mini ekspresy do kawy, nie mówiąc o podstawowym wyposażeniu jak, apteczka, czy skrobaczka do szyb – wszystko z logiem klienta. Wystarczy odwiedzić którykolwiek ze dużych sklepów z gadżetami (jak np. OpenGift.pl), aby zobaczyć jak duży jest wybór gadżetów reklamowych skierowanych dla kierowców. Z nich wszystkich korzystają pracodawcy.
Choć coraz częściej słyszy się o pojazdach autonomicznych, które w niedługim czasie mają wypchnąć z rynku dotychczasowych kierowców, to jednak jest to jeszcze odległa przyszłość. Szacuje się, że do 2030 roku w Europie nie powstaną gotowe przepisy prawne regulujące tą kwestię, nie mówiąc już o przygotowaniu całej potrzebnej do tego infrastruktury. Dlatego obecni i przyszli kierowcy mogą spać spokojnie. Nawet jeśli robią to w przerwie między jedną, a drugą trasą.
Wpis gościnny