Kolizja w mieście – co robić?
Kolizje drogowe, zgodnie z prawem, dzielimy na stłuczki oraz wypadki. Obowiązki kierowców nieco różnią się od siebie w tych dwóch przypadkach. Najlepiej jest, gdy takie sytuacje nie zdarzają się wcale, jednak warto wiedzieć co należy zrobić, kiedy musimy się z nimi zmierzyć. Poniżej przedstawiamy jak powinien zachować się każdy kierowca w przypadku takich incydentów.
Stłuczka. Jak się zachować?
Według definicji to zdarzenie drogowe, w którym nie ucierpieli ludzie, a jedyne straty to uszkodzone pojazdy i ewentualnie elementy drogi, takie jak znaki i barierki ochronne. W przypadku stłuczki musimy zadbać o naprawę samochodu (np. korzystając z usług firmy auto-michalowski.pl), ale na szczęście, kierowcy zobowiązani są do posiadania aktualnych polis OC, zatem w zdecydowanej większości przypadków udaję się uniknąć wysokich kosztów napraw.
Jakie obowiązki?
W tej sytuacji kierowcy nie mają obowiązku powiadamiania policji, a wszelkie sprawy związane z kolizją mogą załatwić między sobą. Oczywiście, jeżeli nie są w stanie osiągnąć porozumienia, należy wezwać odpowiednie służby. Ocenią one zdarzenie zgodnie z najlepszą wiedzą i doświadczeniem w oparciu o relacje uczestników, świadków oraz przepisy ruchu drogowego. Pojazdy biorące udział w incydencie należy usunąć z drogi tak, aby nie utrudniały one ruchu innym autom. Należy spisać oświadczenie o okolicznościach kolizji w dwóch jednakowo brzmiących egzemplarzach, które będzie trzeba wysłać do firm ubezpieczeniowych. Jeżeli stanowisko o winie jednego, bądź obu kierowców, jest spójne i zgodne, wówczas załatwienie formalności nie powinno trwać długo. Druk takiego oświadczenia jest dostępny do pobrania w Internecie i warto mieć go przy sobie. Należy dodatkowo podać dane świadków kolizji, gdyż towarzystwo ubezpieczeniowe może potrzebować dodatkowych informacji. Wówczas będzie trzeba skontaktować się ze wszystkimi osobami mogącymi się wypowiedzieć na temat zaistniałej sytuacji. Należy pamiętać o podaniu wszystkich istotnych danych osób biorących udział w zdarzeniu lub będących jego świadkami. Numery PESEL, Numery dowodów osobistych, adresy czy numery telefonów będą niezbędne, aby wypełnić oświadczenie. Warto też zrobić zdjęcie uszkodzonych pojazdów. W końcu, czy ubezpieczony, czy nie, samochód będzie potrzebował wizyty w warsztacie samochodowym. Przy obecnych możliwościach technicznych i aparacie w każdej komórce, zrobienie zdjęcia nie powinno być zbyt dużym problem dla żadnego z kierowców. Niniejsze oczekiwania wobec uczestników kolizji obowiązują również w przypadku wypadku. Różnica jest jednak zasadnicza.
Wezwanie policji
Wypadek to już dużo poważniejsze zdarzenie, w którym poza pojazdami ucierpieli także ludzie. Tutaj wezwanie policji jest konieczne, bo dochodzi również odpowiedzialność prawna za spowodowanie czyjegoś uszczerbku na zdrowiu, a w skrajnych przypadkach, nawet śmierci. Po wypadku nie należy przestawiać pojazdów, nawet jeśli mają utrudniać ruch. Policja dokona oceny sytuacji w oparciu o umiejscowienie aut w połączeniu z okolicznościami zdarzenia. Wszystkie inne obowiązki opisane powyżej są podobne, zatem oświadczenia dla ubezpieczyciela, fotografie oraz zeznania świadków i uczestników będą konieczne. Po wypadku często auto nie nadaje się już do naprawy i pozostaje jego złomowanie. Tam jednak gdzie naprawa samochodów jest możliwa należy skorzystać z usług zakładów naprawczych i warsztatów, gdyż koszt zostanie pokryty przez towarzystwo ubezpieczeniowe, a zakup nowego auta nie zawsze jest możliwy.
Lepiej chuchać na zimne
Ubezpieczenie OC pozwoli uniknąć wysokich kosztów naprawy, bez względu na typ zdarzenia, zatem nie należy unikać tych wymaganych prawem opłat, co wciąż się zdarza. Termin „odpowiedzialność cywilna” mówi sam za siebie, zatem bądźmy odpowiedzialni i prowadźmy bezpiecznie.
3 Komentarzy
Komentarz są wyłączone.
MiJ says:
A co w przypadku gdy kolizja nie ma miejsca w mieście tylko poza nim? Zdaje się, że procedury są dokładnie takie same?
mfind says:
~MIJ Poza terenem zabudowanym są dokładnie takie same procedury 🙂
Pozdrawiam,
Łukasz
Norbert says:
dzwonić do ubezpieczyciela i na policję