Mity i fakty o samochodach elektrycznych
Ludzie boją się aut elektrycznych i to jest fakt niezaprzeczalny. Czy jednak jest się czego bać? Portal OtoEV.pl porusza szeroko rozumiane pojęcia dotyczące właśnie aut elektrycznych, oraz lęku przed nimi.
Spis treści
Historia technologii: Spalinowce kontra konie
Kiedyś dawno temu, kiedy na scenę wchodziły pierwsze samochody spalinowe, ludzie twierdzili że to wymysł szatana i się absolutnie nie przyjmie.
Niezawodny i na zawsze, miał być koń. Czy koń zniknął całkowicie? Nie! Jednak dziś służy do rekreacji czy sportu. Choć ciągle jest wykorzystywany również do pracy, na przykład w policji czy w rolnictwie (biedniejsze regionach świata).
Technologia przyszłości: Elektryczne auta
To porównanie jest celowe, bo dziś wchodzi na rynek nowa technologia, technologia elektryczna. Samochody zasilane bateriami trakcyjnymi, których również boją się ludzie. Dlaczego się boją?
Bo nie mają wiedzy na ich temat. Auto elektryczne to taki sam zwykły samochód, jakich używaliśmy do tej pory. Ma kierownicę, koła, hamulce i wszystkie inne elementy, które znamy z aut spalinowych. Czym się różni? Tylko i wyłącznie rodzajem napędu.
Tu mamy napęd elektryczny, składający się z baterii oraz silników elektrycznych. To jedyna różnica konstrukcyjna. Poza tym elektryki mają wiele zalet, jak choćby bez emisyjność. Chodzi o to że podczas jazdy nie emitują trujących dla ludzi spalin. Możemy więc śmiało iść z dzieckiem na spacer, jeśli obok jest droga którą jeżdżą same elektryczne auta. Nic tam nie będzie śmierdzieć, ani nic nie wpłynie negatywnie na nasze płuca.
Mity i rzeczywistość: Bezpieczeństwo aut elektrycznych
Jest wiele mitów dotyczących aut EV, jak choćby te o pożarach. Według mediów elektryki palą się nagminnie. Jednak jest to kompletną bzdurą. Według oficjalnych danych amerykańskiego urzędu, który prowadzi wszelkie dane statystyczne w 2022 roku w USA na 100 000 sprzedanych egzemplarzy aut spłonęło:
- Elektrycznych – 25 sztuk
- Spalinowych – 1536 sztuk
- Hybrydowych – tu szok i niedowierzanie, prawie 3500 sztuk.
A przecież tak nas zachęcają do posiadania hybryd, to takie dobre samochody. Nikt jednak nie mówi o ich „pożarowości” która bije na głowę zarówno auta spalinowe jak i elektryki. Czemu nikt nie boi się hybryd, a wszyscy boją się elektryków których tak naprawdę płonie znikoma ilość.
Kreowanie wizerunku EV
Zawsze namawiam swoich znajomych i swoich czytelników do tego, żeby zgłębili temat zanim zaczną powielać nieprawdy głoszone często przez mainstreamowe media na temat aut EV. Zajmując się już 10 lat autami elektrycznymi (od kiedy ujrzałem po raz pierwszy Teslę Model S), pojąłem, że większość szumu medialnego na temat awarii, pożarów, wypadków aut elektrycznych nie ma nic wspólnego z prawdą czy faktami, jest natomiast bardzo nośnym i klikalnym tematem dla mediów. To właśnie one często kreują obraz samochodów EV, w taki sposób aby czytelnicy wyrobili sobie negatywną opinię na temat technologii aur elektrycznych.
Tak to wygląda w rzeczywistości, jednak ja namawiam Was. Wsiądźcie do elektryka, przejedźcie się, nie słuchajcie opinii innych. Musicie sami wyrobić sobie opinię na temat samochodu elektrycznego. Zapraszam Was do odwiedzenia strony OtoEV.pl, gdzie znajdziecie więcej informacji na ten temat. Dopiero wtedy będziecie wiedzieć, czy to technologia, która Wam pasuje i spełni wasze oczekiwania.
Mariusz Majkut