Zderzenie z sarną. Co robić?
Polskie drogi to nie safari, ale wciąż istnieje ryzyko niespodzianej kolizji z dzikim zwierzęciem – np. sarną. I choć nie życzymy takiego zderzenia, podpowiadamy, jak się zachować w podobnej sytuacji. Jest bowiem pod wieloma względami problematyczna i wymaga zdecydowanych, świadomych działań.
Spis treści
Zderzenie z sarną – gdzie i kiedy dochodzi do takich zdarzeń?
Sarny, jelenie, dziki czy wilki na ogół poruszają się swoimi ścieżkami i nie szukają kontaktu z człowiekiem. Problem w tym, że współczesne drogi, głównie leśne, przecinają wiele naturalnych traktów. Wzdłuż dróg szybkiego ruchu czy autostrad odgradza się las specjalnymi ogrodzeniami, a w miarę możliwości wznosi się wiadukty, aby zwierzęta mogły bezpiecznie w dowolnym momencie przedostać się na drugą stronę. Ale to przecież oczywiste, że nie otoczymy płotem każdego metra lasu, a wiadukty nie mogą być stawiane co kawałek. Dlatego wciąż istnieje ryzyko, że zderzysz się z dziką zwierzyną, która wbiega na jezdnię.
Według danych Systemu Ewidencji Wypadków i Kolizji, do zdarzeń drogowych z udziałem dzikich zwierząt najczęściej dochodzi wiosną oraz jesienią na leśnych drogach, statystycznie późnym popołudniem i wieczorem. Wzmożona migracja i ruchliwość zwierząt wynika m.in. z:
- okresu godowego,
- konieczności gromadzenia zapasów,
- ucieczki przed zagrożeniem,
- chęcią zbliżenia się do źródeł światła.
Zwierzę na drodze – uważaj!
Poruszając się po terenach wiejskich czy leśnych, zawsze bierz pod uwagę zwiększone ryzyko wbiegnięcia na jezdnię sarny czy innego zwierzęcia. Znak A-18b „uwaga dzikie zwierzęta” nie jest stawiany w przypadkowych miejscach. Zarządcy dróg wiedzą, gdzie istnieje większe ryzyko opisywanej przez nas kolizji.
Jeśli widzisz zwierzynę na drodze, zacznij hamować z odpowiednim wyprzedzeniem. Nie zjeżdżaj na boki, bo wtedy może dojść do jeszcze większej tragedii, jak uderzenie w drzewo czy inny pojazd. Dlatego trzymaj się swojego pasa – i hamuj! Nie używaj klaksonu, żeby nie wywołać dodatkowych, niepożądanych reakcji zwierzęcia. Nie wiesz zresztą, jak sarna czy inny mieszkaniec lasu zachowa się w tym konkretnym momencie – być może zastygnie w miejscu, szybko przebiegnie albo w ślad za nim zza drzew wyłoni się całe stado.
Zachowanie po zderzeniu z sarną
Jeśli doszło do zderzenia, niezwłocznie oceń sytuację. Nie podchodź do zwierzęcia, ale – zgodnie z przepisami – od razu skontaktuj się ze służbami, np. policją. Funkcjonariusze przybędą na miejsce z weterynarzem, który ma kwalifikacje, aby pomóc zwierzęciu. Tymczasem zabezpiecz miejsce kolizji w standardowy sposób – ustaw trójkąt ostrzegawczy i włącz światła awaryjne.
Niezależnie od tego, czy zwierzę zostało na miejscu, czy uciekło, udokumentuj miejsce zdarzenia. Zrób zdjęcia okolicy, drogi oraz samochodu. Niestety, zderzenia z dzikimi zwierzętami bardzo często oznaczają duże straty – wgniecenia, zniszczone reflektory i szyby itd.
Dochodzenie odszkodowania
Szkody w wyniku zderzenia z dzikim zwierzęciem nie pokryjesz ze standardowego OC. Wypowiedzenie umowy OC nic nie zmieni, bo każdy ubezpieczyciel zachowa się w tej sytuacji identycznie. Warto za to posiadać polisę autocasco, która pokryje podobną szkodę. Odszkodowania możesz dochodzić też od zarządcy drogi (np. jeśli nie ustawił znaku A-18b i nie zabezpieczył drogi) lub od koła łowieckiego, jeżeli do zdarzenia doszło na skutek organizowanego w pobliżu polowania. Gdy odszkodowania nie uzyskasz polubownie, możesz iść z tą sprawą do sądu. Ponieważ to skomplikowana i niepewna kwestia, zawsze lepiej mieć wykupione aktualne autocasco.